piątek, 7 grudnia 2012

A czy byłaś grzeczna....

Ostatnio z braku czasu, nie mam kiedy pisać. Albo jestem zapracowana przygotowaniami do Świąt, albo robię porządki. Te drugie już w zasadzie mają się ku końcowi. Ozdób świątecznych i dekoracji przybywa. 
Wczoraj były drugie już bardziej świadome Mikołajki mojej córki. Z zeszłego roku nic już nie pamiętała. Natomiast teraz zapadną jej na długo w pamięci. 
Do nas zawitał sam Mikołaj. Znalazł odrobinę czasu dla Lenki i się pojawił. Na początku miała do niego trochę dystansu, ale potem to najlepiej zaprosiłaby go do swojego pokoju na dywanik, żeby się z nią pobawił. 
Na pytanie: czy była grzeczna?, nie mogła odpowiedzieć nic innego.
 
Fajnie razem wyglądają... prawda?:)


Szkoda tylko, że tata już drugi raz z rzędu przegapił tego ważnego gościa:)

 A dziś już na spokojnie bawimy się prezentami od Mikołaja. Zabawa połączona z nauką. Gorąco polecamy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz